2023-03-10
niedziela.pl
Hipokryzja oskarżycieli Jana Pawła II
Prawnik Artur Nowak nazywa w mediach św. Jana Pawła II „patronem systemu hipokryzji”. Twierdzi, że papież „z jednej strony domagał się niemal sterylności seksualnej” a z drugiej promował m.in. pedofila. Postawa adwokata może okazać się hipokryzją do potęgi, bo Artur Nowak ma prokuratorskie zarzuty m.in. płatnej protekcji i pomocy mężczyźnie oskarżonemu o pedofilię w uniknięciu kary.
Jego sprawa pokazuje również hipokryzję redakcji Onetu, która dobiera sobie takich "ekspertów" w celu atakowania Jana Pawła II i Kościoła. Nowak, który w artykule Onetu prezentuje bezkompromisowe stanowisko ws. pedofilii mówił, że ludzie „zaczną się brzydzić obrzędów” katolickich z powodu rzekomego promowania pedofili przez Jana Pawła II. Z drugiej strony ten sam Artur Nowak według prokuratury miał dopuszczać się płatnej protekcji, nadużycia funkcji, ujawnienia tajemnicy służbowej, powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych oraz utrudniania postępowania karnego.
Chodzi m.in. o sprawę z 2013 r.: do prokuratora Karola K. z Koszalina zgłosiła się kobieta, która oskarżyła swojego konkubenta, miejscowego prawnika, o przemoc fizyczną i psychiczną wobec niej oraz seksualne wykorzystanie ich wspólnego dziecka. Karol K. założył z Nowakiem swoistą „spółdzielnię”: jako prokurator znał szczegóły postępowań i jeśli uznawał, że obaj mogą na tym skorzystać, polecał Nowaka jako obrońcę – a temu ostatniemu przekazywał informacje o sprawie.
W przypadku domniemanego pedofila prokurator wprawdzie zawiadomił policję, ale także poinformował Nowaka, a ten został pełnomocnikiem podejrzanego. Za 40 tys. zł miał zaoferować „załatwienie” umorzenia postępowania przygotowawczego. Wykonawcą miał być prokurator, który miał załatwić odpowiednią opinię biegłego. Stwierdzono by w niej, że dziecko jest niedojrzałe emocjonalnie i nie można oprzeć się na jego zeznaniach.
Według dziennika Rzeczpospolita „Nowak miał w odniesieniu do pięciu osób powoływać się »na wpływy w Prokuraturze Rejonowej w Koszalinie« a także uzyskiwać informacje »z postępowań przygotowawczych prowadzonych przeciwko lub z udziałem tych osób« i uzgadniać »z drugim oskarżonym prokuratorem Karolem K. korzystnych dla nich decyzji«”.
W 2013 roku Karolowi K. zarzucono wykorzystanie seksualne małoletniego syna. „Doniesienie od byłej konkubiny przyjął prokurator K., powiadomił policję, ale zadzwonił też do Nowaka i zasugerował kontakt z oskarżonym. Nowak został pełnomocnikiem podejrzanego, a jego honorarium za „załatwienie” umorzenia postępowania miało wynieść właśnie 40 tys. zł” – podaje gazeta, której rozmówcy twierdzą, że mec. Nowak z prok. K. mieli potem uzgadniać, co zrobić, by postępowanie przebiegło pomyślnie dla prawnika.